Wyświetlenia bloga

poniedziałek, 23 maja 2011

Recenzja "Białego płomienia na magię"


                                                         Wydawnictwo Amber

          "Biały płomień na magię" to kolejna cześć serii z wątkiem paranormalnym, której główna bohaterką jest Stacey. Dziewczynę znów lekają przerażające wizje, budzi się wymiotując. Zaczyna otrzymywać listy: ktoś próbuje jej coś przekazać. Te same słowa słyszy w snach.
          Pewnej nocy Stacey wymyka się do kotłowni, by pomedytować i odprawić rytuał. Nie jest sama, ktoś ja zamknął, na jej szczęście Amber słyszy krzyk i otwiera jej drzwi. Parę dni potem dziewczyna udaje się do psychologa, ma nadzieję, że ta wizyta jej pomoże. Ten sam kto był z nią w kotłowni nalega na kolejne spotkanie w Wisielcu jednak do niego nie dochodzi, gdyż Stacey przychodzi z przyjaciółmi. Spotykają się jednak w innych okolicznościach : przypadkiem w lesie, podczas odprawiania zaklęcia. Od początku mu nie ufa, lecz przy kolejnych spotkaniach jest im łatwiej. Więź między nimi się zacieśnia, co może zagrozić związkowi Stacey z Chadem.
         Niespodziewanie w internecie zjawia się mama Stacey. Postanawia powiedzieć coś co od dawna ukrywała, zmieni to ich relacje. Wreszcie Stacey zrozumie dlaczego mama próbowała ją odciągnąć od babci, bo wiedziała przez co przechodzi. Ale resztę to już dalej doczytacie.
         Polecam, ponieważ jest to powieść lekka i dla wszystkich. Jest parę elementów grozy, ale i romantycznych. Ciekawa akcja, prosto się czyta, więc w sumie dużo zalet. Osobiście zawiódł mnie trochę koniec książki, był lekko przereklamowany, ale w sumie do przyjęcia. Książka jak najbardziej na tak : ).Chciałabym kolejne cześci przeczytać, ale nie wiem czy są u nas dostępne ;p


Ocena książki 6/10

4 komentarze:

  1. Mnie trochę zdziwił koniec, ale może też trochę zawiódł. W każdym bądź razie - mnie też się podobało :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja jakoś nie mogłam się doczekać to w połowie książki przeskoczyłam i zobaczyłam parę ostatnich zdań,haha. To dobrze : )

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak na razie sobie odpuszczę szukanie nowych książek, tzn. takich, których nie byłoby w bibliotece, bo muszę się jak na razie zająć czytaniem tych książek, które mam w szafce - czyli gdzieś ponad 30... :D

    OdpowiedzUsuń
  4. UU to nieźle :D A ja natomiast nie mam teraz żadnej lektury, której mogłabym poświęcić uwagę ;p To powodzenia :)

    OdpowiedzUsuń